Nabiotech

Zgodnie z naszym profilem działalności i przyjętą misją przedstawiamy Państwu informacje o najnowszych odkryciach zwianych z problemem otyłości. Nowe badania wskazują, iż za otyłość winne są również współczesne chemikalia a nie tylko nadmierna ilość spożywanych posiłków.

Dr Paula Baillie-Hamilton – lekarka z dyplomem oxfordzkim – specjalizująca się w ludzkim metabolizmie odkryła , że niektóre chemikalia wpływają na rozwój otyłości w taki sam sposób jak sztuczne żeńskie hormony. Faktem godnym podkreślenia jest to iż lekarz z tytułem doktora nauk prestiżowego Uniwersytetu nie miał pojęcia o takich substancjach i o tym, że ich działanie jest takie samo jak hormonów. Gdyby nie problem dotykający ją bezpośrednio ( widoczna nadwaga) oraz posiadane wykształcenie to przemysł chemiczny zdołałby ukryć ten fakt przed opinią społeczną. Niestety obecne prawo nie nakłada na nich obowiązku przebadania wprowadzanych na rynek nowych związków chemicznych pod względem ich działania na organizm ludzki.

Różne pestycydy (np.  bisfenol A, tributyltin, DES )zaburzają pracę gruczołów produkujących hormony. Układ dokrewny odpowiada zarówno za rozwój jak i wzrost człowieka. Chemikalia oszukują organizm i są brane za naturalne hormony powodując w ten sposób zmiany w naszym funkcjonowaniu.

Dr. Paula Baillie-Hamilton  badała różne związki chemiczne i ich wpływ na tycie organizmu ludzkiego. W roku 20002 opublikowała wyniki swoich badań w czasopiśmie „ Alternative & Complementary Medicine” pod tytułem „ Trujące chemikalia – hipoteza wyjaśniająca światową epidemię otyłości”.                                  W okresie dojrzewania liczba komórek tłuszczowych zostaje ustalona i nie mamy już wpływu na ich ilość. Możemy jedynie dbać o ich objętość. Niestety nie wszystko zależy jedynie od naszego sposobu odżywiania.          Jedną z substancji zaburzającej gospodarkę hormonalną jest bisfenol A (  BPA ), który zmienia naturalną masę ciała. BPA jest komponentem produktów z plastiku i znajduje się także w metalowych puszkach do produkcji żywności. Jest też na wydrukach fiskalnych  kas i wystarczy dłużej dotykać paragon aby wchłonąć dawkę. Temat ten opisywany jest również w pracach dr Diany Wojtkowiak, która przebadała preparaty informacyjne powstałe w wodzie przetrzymywanej w butelkach plastikowych. Są one niczym innym jak homeopatykiem z pełnym zapisem BPA odbieranym przez nasze receptory perfekcyjnie. Zachęcamy do zapoznania się z pracami dr Wojtkowiak, które możecie Państwo przeczytać na naszej stronie w podrozdziale . . . . . . . .  . 

Wracając do dr Pauli  Baillie- Hamilton to wydała Ona również  książkę, w której zaleca oczyszczanie organizmu ( jak również środowiska) z toksyn i innych substancji chemicznych. Wszystkie substancje chemiczne ( zarówno naturalne jak i chemiczne)  odpowiedzialne za otyłość nazwane zostały jako OBESOGENY . Warto też nadmienić, że nikotyna ( jeden z obesogenów) oddziałuje na komórki beta znajdujące się w trzustce – odpowiedzialne za wydzielanie insuliny- co również zaburza gospodarkę hormonalną i może być przyczyną wzrostu wagi.

W skład OBESOGENÓW wchodzą: ftalany, bisfenole ( estrogen ), dietylstylbestrol, tributylocyna, polibromowane etery difenylowe, kwas perfluorooktanowy, polichrorowane bifenyle, dioksyny ( np. w rybach), organofosforany, atrazyna, dichlorodifenylotrichloroetan, ołów, benzopireny, nikotyna, genisteina, fruktoza, glutaminian sodu.

W Unii Europejskiej dopuszcza się stosowanie ponad 100.000 związków chemicznych ale nie sprawdza się czy stanowią one zagrożenie dla rozwoju fizycznego czy psychicznego. Tylko w niewielkim stopniu sprawdza się ich rakotwórczość natomiast omija się jakiekolwiek inne szkodliwe działania. Jest rzeczą powszechnie już wiadomą że substancje chemiczne mogą wzmagać apetyt ( co jest dość powszechnie stosowane w sieciach Fast food) albo niestety zakłócać informacje sytości. Zaburzenie działania tych  hormonów (leptyny i  greliny )  powodują zwiększenie spożywania pokarmów i w konsekwencji problemu otyłości.

Zwrócić należy uwagę na fakt, iż ostatnim sposobem obrony organizmu przed toksynami jest zabudowywanie ich w tłuszczu. Tak więc nasz organizm może być w realnej potrzebie produkowania tłuszczu dla ochrony przed zwiększona ilością pobranych szkodliwych związków chemicznych oraz innych toksyn. Nie jest to może optymistyczna konkluzja ale przynajmniej może wyjaśnić sprawę tycia pomimo nie spożywania nadmiernych ilości pokarmów tzw. „tycia z powietrza”.

Share via
Copy link
Powered by Social Snap